Zbudowana w 1902 roku dla powiatowego rejenta, od 1918 była własnością Konstantego Fangora - zarządcy folwarków należących do ordynacji łańcuckiej Potockich. Spadkobiercą tej rodziny jest obecny właściciel Paweł Fangor, krewniak słynnego malarza Wojciecha Fangora. Spotkanie z gospodarzem wydawało się nam zwykłą formalnością, tymczasem okazał się znakomitym gawędziarzem, w dodatku należącym do (szczęśliwych) ludzi nie mających poczucia upływu czasu. Nic więc dziwnego, że nasze wspólne popołudnie przeciągnęło się do późnego wieczora. Pan Paweł, niegdyś przewodnik po łańcuckim zamku i po całym regionie, ma arcyciekawą i bogatą historię swojego rodu, wywodzącego się z Węgier. Jego przodkowie brali udział w walkach o wolność Polski, dlatego losy rodziny są ściśle powiązane z historią Polski, a ta z dziejami 10. Pułku Strzelców Konnych. Utworzony w 1918 roku szwadron kawalerii, włączony do pułku ułanów, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. W 1921 roku został przemianowany w 10. Pułk Strzelców Konnych, którego miastem garnizonowym został Łańcut.
Pamiątki wojskowe, rodzinne i te kolekcjonerskie, stanowiły oddzielną część gawędy pana Pawła, ilustrowanej pokazem. Co ważne - eksponaty, m.in. autentyczne elementy munduru armii generała Maczka, wciąż służą panu Pawłowi, uczestniczącemu w działalności grupy rekonstrukcyjnej.
Zainteresowało nas i to, że córka właściciela, de facto gospodarz willi, Patrycja Fangor, jest absolwentką dziennikarstwa na Uniwersytecie Rzeszowskim. Mówi, że nie wie czy zajmie się pracą w mediach. Pod dachem willi spotyka tylu ciekawych ludzi, jakich mogłaby nie znaleźć, wędrując z notesem czy kamerą. Rozmowy w historycznej scenerii mają także swój urok. A na co dzień panuje tu miła atmosfera i spokój…
Może Patrycja ma rację?

                                           

Tekst i zdjęcia
Krzysztof Kamiński

  • 0101
  • 0202
  • 0303