Ela to - jak na dzisiejsze czasy - był człowiek niebywały. W dyskusji niezacietrzewiony, od grubiańskiego języka najdalszy. Kultura najwyższej próby. Z Markiem łączyło ją prawnicze wykształcenie (On UW, Ona UJ).
Miejscem, gdzie formowała się jako reportażystka była „Gazeta Krakowska”. Mawiano w środowisku, że Zbyszek Regucki (wyszedł z szeregów ZSP) w dekadzie 70 - 80 skompletował doborową orkiestrę, a Szumowski „tylko” genialnie zagrał.
Ela - przeciwieństwo Jandy w „Człowieku z marmuru” po Sierpniu roku 1980 trafiła do grupy „marines”, obsługującej najgorętsze wydarzenia polityczne, wybuchające strajki. Relacjonowała I Zjazds Solidarności z Hali Olivia w Gdańsku. Możliwe, że z tego okresu wyniosła silne zainteresowanie dramatami ludzi uwikłanych w politykę. Hutnikami z Nowej Huty, którzy zapłacili wysoką cenę za zaangażowanie w „Solidarność”, stoczniowcami - bohaterami wydarzeń '70 ze Szczecina, robotnikami Poznania '56. Bohaterami na ogół strąconymi z cokołów, a na pewno zapomnianymi. Ona spieszyła oddać im spóżnioną godność i sprawiedliwość.
Ela miała cechy rasowego reportera. Dążenie do odkrywania prawdy, bezstronność, doskonały warsztat.
Po wprowadzeniu stanu wojennego nie poddała się obrzydliwej weryfikacji. Musiała odejść z „Gazety Krakowskiej”. Wynagrodziła to sobie macierzyństwem. Po odchowaniu jedynaka Kuby, gdy stan wojenny odwołano, przyjęła zaproszenie do „Życia Literackiego”. Schizofreniczny tygodnik z komuszym naczelnym i normalnym zespołem (/Szymborska) nie mógł być zadowalającym lądowaniem. Zamieszczała reportaże w kolejnych zeszytach „Ekspresu Reporterów”, publikowała m.in.w „Przekroju”, „Rzeczpospolitej”, „Krakowie”, „Alma Mater”. Wydała zbiór reportaży „Gorycz”. Niebawem ukaże się drugi tom sylwetek i rozmów z uczonymi (wspólna praca z Teresą Bętkowską), zatytułowany „Uczeni przed lustrem”. Tym cenniejszy, że w w wielu przypadkach autorki zapisują myślì seniorów pod ...setkę, najczęściej o umysłach nietkniętych brakami pamięci.
W „Antologii polskiego reportażu XX wieku” Mariusz Szczygieł zaliczył Elę do grona najwybitniejszych reporterów.
Elu, powiedzieć, że będzie nam Ciebie brakować, to nic nie powiedzieć. Opłakujemy stratę „rozważnej i romantycznej”. Odszukaj Marka i... czekaj tam na nas. Długo nie będziesz czekać.
Halina Kleszcz
Zdjęcia z archiwum Ewy Owsiany