Byłem na pogrzebie Romka Koperskiego. Długo przed rozpoczęciem uroczystości o godzinie 13.30 na Cmentarzu Łostowickim zaczął gęstnieć tłum. Przed kaplicą, w której jeszcze dopełniały się uroczystości poprzedniego pochówku, stanęły poczty sztandarowe: Związku Sybiraków, Ligi Morskiej i Rzecznej oraz Koła Łowieckiego „Tur” w Gdańsku.